Trochę mi zajęło zebranie się do tego wpisu!

Słyszałam dużo i czytałam wiele opinii, w większości bardzo pozytywnych o produktach Manufaktury Natury.

Nasza współpraca zaczęła się od telefonu Pani Moniki właścicielki tej cudownej Polskiej marki, z propozycją współpracy. Dosłownie spadła mi z "Nieba", ponieważ w tamtym czasie ostro zastanawiałam się nad olejkami i marką, która je produkuje i ma duży wybór. Moim celem było skupienie się na jednym producencie, ponieważ każda osobna przesyłka z Polski to dodatkowe koszta - z czym wiąże się wyższa cena produktu.

To był strzał w 10 i wiem, że Wy je też uwielbiacie, a jak się jeszcze nad nimi zastanawiasz, to spróbuj - nie pożałujesz!

https://shamanka.nl/?s=Manufaktura+natura

Manufaktura Natura przeszła moje oczekiwania. Każdy produkt, którego użyłam jest mocno skoncentrowany i "kipi" cudownymi składnikami aktywnymi. Wszystko się potwierdza się przy użytkowaniu kosmetyków! Zapachy są czyste i intensywne ( czasami za bardzo, ale o tym póżniej). Formuła każdego olejku jest lekka, w zależności od konkretnego olejku.

Kosmetyki, które mi się skończyły (nie wszystkie są na zdjęciu) Ostatnio stwierdziłam, że będę zbierać puste opakowania, aby póżniej Wam opisać moje opinie i spostrzeżenia na ich temat!

Będę opisywała je po kolei i przy każdym z nich znajdziecie linka, który Was przekieruje do sklepu, gdzie znajdziecie opis producenta.

Moja skóra jest wrażliwa, alergiczna, z tendencją do przesuszania, naczynkowa .. ogółem TRUDNA i KAPRYŚNA. Jest zależna nawet od pogody, miejsca pobytu, wody pod prysznicem (czy w kranie) i pory roku!

Olejek z dzikiej róży - https://shamanka.nl/produkt/manufaktura-natura-naturalny-olejek-z-dzikiej-rozy-splycenie-zmarszczek-idealny-na-naczynka-i-nie-tylko-30ml/ macie tu do wyboru 2 pojemności 30\80ml!

Olejki stosuje na przemian, nie używam cały czas jednego, moja skóra się przyzwyczaja. Tu używałam na przemian olejek z pestek śliwki również od Manufaktury Natury, ale jeszcze nie jest dostępny w sklepie ( w przyszłości będzie dostępny <3)

Olejek z róży świetnie nawilża i łagodzi i wzmacnia, idealny dla cery naczynkowej . Używałam go w chłodne dni, kiedy moja skóra bardzo potrzebowała nawilżenia i ochrony. Cudownie nawilża i nie pozostawiał tłustej warstwy. Najpierw myłam twarz gąbką Konjac, pryskałam hydrolatem różanym (lub nie), czekałam, aż moja skóra wyschnie i dopiero nakładałam olejek, idealnie się wchłaniał! Po chwili mogłam wyjść z domu lub nałożyć makijaż! Zapach - dla mnie idealny, bardzo delikatnie wyczuwalna nuta różana, nie przeszkadzało mi to, że nie czułam zapachu różanego, ponieważ hydrolat różany robił swoje (na mnie osobiście, zbyt intensywne zapachy nie działają dobrze!) Jestem bardzo zadowolona z tego produktu i na pewno kiedyś do niego wrócę!

Serum Glossy Glow - https://shamanka.nl/produkt/manufaktura-natura-serum-nawilzajaco-rozswietlajace-glossyglow-15ml/

Te Sseeeeerum!

Nie będę się rozpisywać na jego temat. Opis i działanie możecie zobaczyć na stronie - producent idealnie je opisuje i nie przekłamuje! Mojej twarzy robił niesamowicie dobrze, wielu serów używałam i zawsze były zbyt wodniste, leiste, działały na chwilę, a póżniej przeważnie czułam "ściąganie" skóry i musiałam nałożyć jakiś "mocniejszy" krem. Długo się do niego "zbierałam", choć dostałam go właśnie w prezencie od Manufaktur, ale czekał na mnie około dwa miesiące.

No i co .. ?!

To jest najlepsze serum jakie dotychczas stosowałam. Pięknie nawilża, przy regularnym stosowaniu napina skórę, spłyca zmarszczki, pięknie i równomiernie rozświetla skórę, cudownie ją wygładza! POLECAM - mam już drugie opakowanie!

Kwas Hialuronowy 1,5% - https://shamanka.nl/produkt/manufaktura-natura-kwas-hialuronowy-maloczasteczkowy-1-5-nawilza-i-rewitalizuje-30ml/

Kwas - używałam do włosów i do twarzy!

Jako podkład pod olej, łączyłam go z aloesem! Jako dodatek do olejków do twarzy i serum - wyciskając pipetkę olejku/ serum automatycznie dodaje do niego kwas hialuronowy - zwłaszcza kiedy idę spać.

Kwas hialuronowy dodany do serum/kremu/olejku zwiększa jego właściwości nawilżające. W przypadku cery tłustej dodatek kwasu do kremu zmniejsza zapychanie porów - przy mojej skórze również idealnie się to sprawdziło! POLECAM - używam już 3-cią buteleczkę i nie zmienię tej pielęgnacji bo bardzo mi służy! Próbowałaś/eś kiedyś?

Hydrolat Malina - Aloes - https://shamanka.nl/produkt/manufaktura-natura-hydrolat-malinowo-aloesowy-ziala-na-skore-kojaco-odzywia-nawilza-regeneruje-50ml/

Aaaaale byłam na niego "napalona" MALINA I ALOES!

Ale hmm zawiodłam / nie zawiodłam się! Zawiodłam się tylko na zapachu, ponieważ maliny, hmm nie czuć w cale, ale za to aloes czuć bardzo intensywnie (pierwsze "fuknięcia" bez potrząśnięcia buteleczką, były dla mnie bardzo intensywnym doznaniem - tak, że uciekałam z łazienki nie umiejąc złapać tchu ????! Ale za to jego działanie, skusiło mnie do wykończenia go do ostatniego spryskania twarzy, było cudowne - właśnie w podczas zimy. Działał cudownie nawilżająco, regulował wydzielanie sebum, wyrównywał PH skóry, działał antybakteryjnie i przeciwzapalnie (tak jak pisałam wyżej, moja skóra ma swoje "widzi mi się", i w zimę jest skłonna nawet do przetłuszczania i wyprysków????)

Krem nawilżający Malina Aloes - https://shamanka.nl/produkt/manufaktura-natura-krem-nawilzajacy-young-malinaaloes-15ml/ dostępny w dwóch pojemnościach 15/30 ml

Z kremu jestem bardzo zadowolona - ja dostałam tą wersje 15ml i mam ja już miesiąc, ale tak jak widzicie, stosuję dosyć wiele kosmetyków, krem, olejki i serum i używam wszystkiego na zmianę. Produkt ten cudownie nawilża, nie zapycha porów, wyglądem przypomina raczej "ciężką wersję", ale jest to bardzo mylne. Pięknie się rozprowadza i wchłania, a do tego jest BARDZO WYDAJNY. Zapach ma bardziej neutralny - nie mierzy się z hydrolatem "Malina & Aloes", o którym pisałam wyżej! POLECAM, z czystym sumieniem!

Hydrolat Różany - https://shamanka.nl/produkt/manufaktura-natura-naturalny-hydrolat-rozany%f0%9f%8c%b9-100ml/

Hydrolatów różanych, jak widzicie w innym wpisie używam cały czas! (https://shamanka.nl/woda-rozana-make-me-bio-czy-hyrdolat-rozany-mohani/?preview_id=8818&preview_nonce=30e4a731cf&preview=true&_thumbnail_id=8831)

Ten hydrolat zrobił na mnie baardzo dobre wrażenie, zużyłam dwie butleteczki! Działa tak jak powinien działać hydrolat różany - nawilża, wzmacnia skórę, odżywia i wyrównuje PH skóry. Zapach ma cudowny, dosłownie tak pachnie różane wypełnienie pączków - prawdziwy klasyk! Jedyny minus to wydajność - dobrze się aplikuje, ale bardzo mocno moczy skórę, pierwszy nie starczył mi nawet na miesiąc, z drugim byłam już bardziej "oszczędna". Mimo wszystko pozostaje jednym z dwóch moich ulubionych hydrolatów. POLECAM, z czystym sumieniem!

Olejek Avocado - https://shamanka.nl/produkt/manufaktura-natura-naturalny-olejek-nosny-z-avocado-pielegnacja-twarzy-i-calego-ciala%f0%9f%a5%91-80ml/

Olejki Avocado od zawsze mi służyły, ja wybrałam wersje 80 ml, ponieważ używam go i do twarzy i do włosów! Idealnie odżywia, regeneruje, chroni skórę, działa przeciwzmarszczkowo i cudnie wygładza, uwielbiam się nim smarować po tym, jak wystawiałam twarz/ ciało na słońce, ultra nawilża i świetnie łagodzi skórę! Tak jak napisałam wyżej, olej awocado zawsze służył i służy mojemu ciału, twarzy i włosom wyśmienicie i zawsze już ze mną zostane! Ten olejek to pierwszy olejek, którego zapach jest faktycznie tak intensywny, kiedy rozmawiałam z Panią Moniką właśnie miedzy innymi o zapachu olejku jak i hydrolatu Malina - Aloes, poinformowała o wysokim stężeniu składników aktywnych, i między innymi dlatego zapachy są mocno wyczuwalne, ale i ich działanie jest intensywniejsze!

Mi sie to podoba, a Wam!?

Pamietajmy o odpowiednim przechowywaniu olejów. Powinnyśmy znaleźć dla nich ciemne i chłodne miejsce. Temperatura od 7°C do 25°C będzie dla nich idealna - ja osobiście trzymam je w lodówce na górnej półce "na jajka" ????.

W otoczeniu poniżej 0°C ciemnieją i gęstnieją, jednak po powrocie do optymalnej temperatury, odzyskują swoje właściwości.

Olejki należy chronić przed wysokimi temperaturami, stałym dostępem powietrza i światłem. Niewłaściwe przechowywanie prowadzi do zepsucia produktu oraz utraty jego właściwości. Olejki są „żywymi” produktami ekologicznymi. Ze względu na sezonowe zmiany jakości surowców, między partiami mogą wystąpić niewielkie różnice w kolorze, gęstości lub zapachu. Pamiętajmy również o tym, że olejek jest produktem w pełni naturalnym i należy go zużyć maksymalnie do 3 miesięcy od dnia otwarcia butelki mi to zajmuje max 2 miesiące, a Wam?

Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was tym opisem i wszystko jest czytelne oraz zrozumiałe! Produkty, są bardzo dobrej jakości i działają cuda!

Nie jest to wpis sponsorowany, to są moje indywidualne i osobiste "doznania" oraz opinie! Każdy z Was może mieć inne odczucia co do zapachów i działania poszczególnych kosmetyków i to jest bardzo naturalne, ponieważ każdy z Nas ma inne przyzwyczajenia co do pielęgnacji, używa innych kosmetyków, inaczej się odżywia itp. To jakie kosmetyki są dobre dla Ciebie, zależy od wielu czynników - wewnętrznych i zewnętrznych!

Jestem bardzo ciekawa, jakie są Wasze opinię na temat produktów Manufaktury Natury!?